Tekst Po burzy
liczący 1820 znaków był czytany 121 razy
Strona Alana Bita
Po burzy
Tego dnia spadł pierwszy śnieg. Sierra przełamała się i wyszła z domu by pochodzić trochę wśród przedświątecznych wystaw i straganów. Udało jej się zapomnieć niedawną przykrość jakiej doznała. Myślała o radości zbliżających się świąt i uprawiania sportów zimowych. Przed księgarnią wystawiono stragan z okolicznościowymi książkami. Przeglądała je.
– Może to ci się przyda? - usłyszała nagle.
Zanim się obejrzała przeczytała tytuł: „Świąteczne wybaczenie†i dopiero wtedy spojrzała na mówiącego. Przed nią stał Caleb nerwowo zaciskający wargę. Chciała rzucić w niego książką, ale siłą woli opanowała się.
– Myślisz, że muszę ci wybaczyć – zapytała.
– Nic nie musisz. Chciałem ci tylko przypomnieć, że możesz. Ja bardzo żałuję tego co zrobiłem i proszę cię o wybaczenie – Caleb zapewniał ją gorąco, a w jego oczach stanęły łzy.
– Mogę się zastanowić – odpowiedziała z wahaniem.
– Dobrze. Mogę kupić ci tę książkę? Może ci pomoże? - pytał żarliwie.
Sierra kiwnęła potakująco głową, bo i jej coś stanęło w krtani. Caleb tymczasem wziął książkę i zapłacił stojącej na mrozie ekspedientce. Ta umieściła książkę w świątecznej torebce podając Calebowi, a ten przekazał ją Sierra.
– Dziękuję – wydobyło się z jej ust. Po czym odwróciła się na pięcie i ruszyła powoli chodnikiem.
Caleb wcale nie zamierzał rezygnować z jej towarzystwa i udał się w tym samym kierunku truchtając drobnym krokiem tuż obok.
– Czy już jesteście gotowi do świąt? - zapytał nieśmiało.
Sierra spojrzała na niego uważnie i przyglądała mu się dobrą chwilę zanim odpowiedziała:
– A może chciałbyś sprawdzić sam? - zapytała wreszcie, trochę nieśmiało.