Czytano 330182 razy przez 24918 osoby. Aktualnie 23 osób.

Romantyczny bój o marzenia

Ta historia zdarzyła się pewnemu studentowi informatyki nazwijmy go tutaj Marek. Już za czasów szkolnych był to pasjonat matematyki, fizyki, a przede wszystkim informatyki. To, pracowitość oraz dobre liceum jakie skończył Marek pozwoliły na szybkie zaaklimatyzowanie się i bezproblemowe zdobywanie kolejnych zaliczeń i zdawanie egzaminów. Prawdę mówiąc studia zaczęły nawet troszkę nudzić Marka, więc szybko zaczął się rozglądać za pracą. Sięgnął po firmę z najwyższej półki. Krajowy lider. Uważana za najlepsze w mieście miejsce pracy dla informatyka. Jednak pomyślnie przeszedł przez jej sito kwalifikacyjne w postaci serii testów i dostał tę pracę.
   Tymczasem zaczęło siÄ™ też rozwijać jego życie emocjonalne. Co rusz to poznawaÅ‚ nowÄ… dziewczynÄ™, która go czasem na krótko, a niekiedy na dÅ‚użej fascynowaÅ‚a i nie byÅ‚y to takie Å‚atwe zdobycze. MusiaÅ‚ siÄ™ starać i poÅ›wiÄ™cać im wiele czasu i zabiegów, a nie byÅ‚o to tak Å‚atwe do pogodzenia ze studiami i pracÄ… zawodowÄ…. ZaczynaÅ‚ żaÅ‚ować, że podjÄ…Å‚ pracÄ™, zwÅ‚aszcza u tak wymagajÄ…cego pracodawcy. Co prawda dawaÅ‚a ona pieniÄ…dze, których rodzice na mizernych pensjach mu skÄ…pili i mógÅ‚ pozwolić sobie na drobne szaleÅ„stwa, których pomysÅ‚owość dawaÅ‚a mu punkty u pÅ‚ci piÄ™knej.
   Tym sposobem wkrótce zdobyÅ‚ tytuÅ‚ inżyniera i od razu podjÄ…Å‚ studia magisterskie. WybraÅ‚ specjalność, która nie byÅ‚a Å‚atwa, ale wiedziaÅ‚, że ten kierunek jest ceniony wÅ›ród pracodawców. SplotÅ‚o siÄ™ to z poznaniem nowej dziewczyny    - Ewy. ZakochaÅ‚ siÄ™ w Ewie na zabój, ale wiedziaÅ‚, że jeszcze nie jest do niego przekonana. Nawet byÅ‚ pewien, że bez znaczÄ…cego stanowiska nie wyjdzie za niego. A przynajmniej on miaÅ‚ ambicjÄ™ by tylko po osiÄ…gniÄ™ciu tego celu zaproponować jej małżeÅ„stwo. Tymczasem w firmie, w której pracowaÅ‚ szanse i możliwoÅ›ci awansu nie byÅ‚y wielkie. Nic na jego i jej aspiracje.
   ZaczÄ…Å‚ wiÄ™c poszukiwać nowej, docelowej pracy. Szybko siÄ™ zorientowaÅ‚, że krajowy rynek nie może mu niczego zaoferować. WystartowaÅ‚ wiÄ™c do konkursów Å›wiatowych potentatów informatycznych. Kwalifikacja byÅ‚a o niebo trudniejsza niż kilka lat wczeÅ›niej. Jednak po pół roku wytrwaÅ‚ych zabiegów dostaÅ‚ propozycjÄ™ pracy jakiej pozazdroÅ›ciliby mu informatycy z caÅ‚ego Å›wiata. Propozycja byÅ‚a jednak dosyć sztywna. MiaÅ‚ objąć posadÄ™ najpóźniej w lutym kolejnego roku w Kopenhadze. Problemem byÅ‚y studia, które koÅ„czyÅ‚y siÄ™ dopiero w czerwcu kolejnego roku. Inna sprawa to Ewa, o której wiedziaÅ‚, że nie pojedzie z nim bez Å›lubu, ani nie jest jeszcze do tego gotowa. Przez kilka dni pogrążyÅ‚ siÄ™ w depresji.
   W desperacji poszedÅ‚ na rozmowÄ™ do dziekana, który mu poradziÅ‚ by pracÄ™ magisterskÄ… przygotowaÅ‚ do lutego, a obroniÅ‚ jÄ… dopiero w czerwcu eksternistycznie zaliczajÄ…c seminarium dyplomowe. To go zmotywowaÅ‚o by oÅ›wiadczyć siÄ™ Ewie. ZrozumiaÅ‚, że jest na to gotowy. ZastanawiaÅ‚ siÄ™ gdzie zorganizować oÅ›wiadczyny. MyÅ›laÅ‚ o czymÅ› kameralnym, gdy koledzy z dawnej szkoÅ‚y poprosili go o pomoc w zdobyciu Å›rodków na koncert ich zespoÅ‚u rockowego. DziÄ™ki znajomoÅ›ciom w dziale marketingu swojej firmy i dobrej opinii jakÄ… miaÅ‚ ten zespół udaÅ‚o siÄ™ zdobyć Å›rodki i wtedy on zwróciÅ‚ siÄ™ do kolegów z pewnÄ… proÅ›bÄ…. ZrozumiaÅ‚ też, że sÄ… to już jego ostatnie chwile w tej firmie.
   Na koncert przyszedÅ‚ z EwÄ…, która lubiÅ‚a takie imprezy. Normalnie kupili bilety i stali w tÅ‚umie sÅ‚uchajÄ…c kolejnych piosenek. JednÄ… z nich wokalista zapowiedziaÅ‚ jako premierowÄ… powstałą na kanwie historii jego przyjaciół. W poÅ‚owie utworu dziewczyna zapytaÅ‚a: „Czy ty mu nie mówiÅ‚eÅ› czegoÅ› o nas?”. Na co chÅ‚opak odrzekÅ‚: „Wiesz, może siÄ™ trochÄ™ wygadaÅ‚em przy piwie”. Po owacyjnym przyjÄ™ciu piosenki przez publiczność wokalista zapytaÅ‚: „A może zaproszÄ™ ich na scenÄ™?”. Co publiczność przyjęła z aplauzem i wokalista zwróciÅ‚ siÄ™ do nich by przyszli. W oczekiwaniu rozbrzmiaÅ‚o improwizowane solo perkusyjne.
   Kiedy zjawili siÄ™ na scenie mikrofon dostaÅ‚ Marek i od razu wypaliÅ‚: „Ta piosenka Ewo byÅ‚a specjalnie dla ciebie w dowód mej miÅ‚oÅ›ci, a ja chciaÅ‚em siÄ™ zapytać czy zgodzisz siÄ™ wziąć mnie za męża?” i podaÅ‚ jej mikrofon. Widownia zareagowaÅ‚a oklaskami i zaczęła skandować „Powiedz tak”. Ewa Å›miaÅ‚a siÄ™ wÅ›ród Å‚ez wzruszenia, ale powiedziaÅ‚a „Tak”. Już po koncercie Marek zdradziÅ‚ jej swoje plany zawodowe i matrymonialne, a ona potwierdziÅ‚a swojÄ… zgodÄ™. Wkrótce znalazÅ‚ temat i promotora, który zgodziÅ‚ siÄ™ poprowadzić pracÄ™ magisterskÄ… w szybszym tempie. W styczniu wziÄ™li Å›lub i zaraz potem wyjechali do Kopenhagi, a w lipcu Marek obroniÅ‚ pracÄ™ dyplomowÄ….
   

Czytaj dalej: "Patent na dziewczynÄ™"

Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Bez nich strona nie będzie działała poprawnie. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.