PRZEGRYWAJÄ„CY

PrzegrywajÄ…cy
      - Znowu nam doÅ‚ożyli    - chÅ‚opak nie kryje rozgoryczenia.
      - Musimy siÄ™ wziąć w garść i opracować nowÄ… strategiÄ™    - mówi inny.
      - Nie bÄ…dź Å›mieszny. Ile już tych strategii byÅ‚o? I wszystkie do chrzanu. Oni po prostu sÄ… od nas lepsi. MajÄ… szybki refleks i sÄ… bardzo zgrani.
      - A ja wam mówiÄ™, że to tylko takie wychuhcane komputerowe chÅ‚opaczki i w prawdziwej walce nie mieliby z nami szans.
      - To jest myÅ›l    - wykrzykuje inny z chÅ‚opców.
      - Masz jakiÅ› pomysÅ‚?    - pyta chÅ‚opak wyglÄ…dajÄ…cy na szefa grupy.
      - Moglibysmy im doÅ‚ożyć jeÅ›li zrezygnujemy z poÅ›rednictwa komputerów i internetu. Niech tak naprawdÄ™ poczujÄ… ciÄ™gi na wÅ‚asnej skórze    - przedstawia swój pomysÅ‚ chÅ‚opak.
      - No to musimy sobie zrobić wycieczkÄ™ do ichmiasta. Ale jeÅ›li ich zaskoczymy dokÅ‚adnie w czasie gdy bÄ™dÄ… czekać na poÅ‚Ä…czenie z nami to nie bÄ™dÄ… mieli szans    - rozwija myÅ›l szef.
      - A kiedy moglibyÅ›my uderzyć?    - pyta inny.
      - Akurat za tydzieÅ„ jest dzieÅ„ wolny od zajęć i możemy pojechać tym pociÄ…giem o ósmej rano.