Tekst Stock exchange
liczący 1202 znaków był czytany 808 razy
Strona Alana Bita
Stock exchange
- Cześć Felek. Jak leci? - mówi dziewczyna do zapatrzonego w tablicę ogłoszń chłopaka.
- Fatalnie. Inni rozwijają się, zdobywają fortuny, a mnie zupełnie nie idzie. Stoję w miejscu, a czasem nawet się cofam - odpowiada Felek.
- Pewnie brakuje ci intuicji i nie wiesz jaki papier sprzedać a jaki kupić - ciągnie dziewczyna.
- Pewnie tak właśnie jest. Chyba się wypiszę z tego kółka �Młodego kapitalisty�.
- Nie załamuj się. Tata mi mówił, że w prawdziwych funduszach powierniczych pracują sztaby ludzi i komputerów nad prognozowaniem, które akcje warto kupić a które sprzedać.
- Co ty mówisz? Tylko skąd zdobyć taki program? - zastanawia się Felek.
- To chyba byłoby możliwe. Tata ma wiele ciekawych książek informatycznych. Na pewno będzie też miał coś na ten temat. Zapytam go i jutro przyniosę - mówi dziewczyna.
- Dzięki ci Jolu. Czekam na to jak na zbawienie - zafrapowany mówi Felek.
- Tylko za wiele sobie nie obiecuj. Wiesz jak to jest z giełdą warszawską. A poza tym to nie są prawdziwe pieniądze tylko taka zabawa.
- Ale dla mnie to jest jak życie. Czuję się w tym jak prawdziwa ryba w wodzie - zapewnia Felek.