Tekst Joystick
liczący 3387 znaków był czytany 1143 razy
Strona Alana Bita
Joystick
Uzbrojone roboty zbliżają się z przodu. Walek skręca w lewo. Szybko podskakuje by znaleźć się na kolejnych stopniach. Teraz uwaga! Z góry co kilka sekund spadają ładunki wybuchowe. Znalezienie się pod nimi to pewna śmierć. Walek umiejętnie wybiera moment i szybko przechodzi dalej. Skręca za róg, a tu już wymierzone w niego działa automatycznego lasera. Strzela i jednocześnie podskakuje przed nadciągającym śmiercionośnym promieniem. Zniszczony laser znika i Walek może dalej kontynuować podróż. Ale uwaga! Znalazł się tuż nad przepaścią i musi wytężyć wszystkie siły by dokonać skoku, który przeniesie go na zbawczy drugi brzeg. Tylko co dalej teraz?
Zabawę przerywa dźwięk dzwonka telefonu. Walek zdejmuje rękę z josticka, odrywa wzrok od ekranu i wstaje by podejść do telefonu.
- Słucham - rzuca w słuchawkę telefonu.
- Cześć. Mówi Robert. Co u ciebie słychać.
- Po staremu.
- Próbowałeś może używać mojego programu?
- No... Tak trochę - odpowiada zakłopotany Walek.
- I jak ci siÄ™ podoba? - napiera Robert.
- Kolejka jest całkiem fajna ale to chyba dla jakichś maluchów.
- Ależ skąd. Ja myślałem o tym by udostępnić wszystkim wiedzę o programowaniu komputerów. Kolejka to tylko taka łatwa analogia - oburza się Robert.
- A tego to już całkiem nie rozumiem. Jak się programuje. A właściwie to po co? Przecież tyle fajnych programów jest wokół? - odpowiada szczerze zdziwiony Walek.
- Ale przecież ktoś kiedyś musiał te programy napisać i każdy program ma swoją cenę - argumentuje Robert.
- Przecież wiesz, że na tych CD -ROMach z czasopism można dostać demo każdej gry, a jak bardzo ci się spodoba to zawsze znajdziesz takiego kumpla co ma jej pełną wersję.
- Ale to nie jest uczciwe wobec tych co pisali dany program - oburza siÄ™ Robert.
- Chrzanię uczciwość. Jak są frajerzy to piszą te programy, a ja jak mam ochotę z nich korzystać to będę i tyle - beznamiętnie odpowiada Walek.
- Widzę, że cię nie przekonam, więc lepiej się wyłączę - rezygnuje Robert.
- No to cześć bo muszę wypróbować tę nową grę. Jest jak ty to mówisz KRADZIONA - z nieukrywaną satysfakcją kończy rozmowę Walek.
Po powrocie do komputera Walek wciska kilka przycisków klawiatury po czym wypakowuje z torby srebrny krążek, naciska przycisk na przedniej ściance komputera i kładzie na wysuwającej się szufladzie napędu CD -ROM. Popycha szufladę i ta posłusznie się zamyka. Po chwili na ekranie po jawiają się kolorowe postacie a z głośników biegnie jazgotliwa muzyka. Walek chwyta za joystick i już staje się jedną z walczących postaci. Szybkie szarpnięcie do przodu i jego pięść ląduje na szczęce przeciwnika. Teraz szarpie do tyłu i unika w ten sposób potężnego ciosu przeciwnika. Po kilku minutach walki zaznacza się jednak przewaga przeciwnika. Sterowana przez niego postać pada na podłogę. Koło niej dostrzega jednak jakiś drąg. Naciska odpowiedni klawisz i już jego postać jest uzbrojona. Teraz precyzyjnie używa joystika by wymierzyć cios.
- Trafiony! - krzyczy z entuzjazmem. Postać przeciwnika na ekranie zatacza się. Kolejny cios i z nosa przeciwnika cieknie krew. Teraz szybko poprawia i przeciwnik zostaje wyeliminowany. Zdobywa punkty za zwycięztwo i przechodzi do następnej fazy gry.