Czytano 345772 razy przez 25876 osoby. Aktualnie 7 osób.

Blokowisko

Wszedłem między bloki kiedy zadrżała moja komórka. Odczytałem „Boję się. Chyba ktoś za mną idzie”. Nagle rozległ się pisk opon odjeżdżającego samochodu. Popędziłem w tam, a on już przemieszczał się wąskimi uliczkami. Gnałem na skróty do głównej ulicy. Kiedy mnie mijał zdołałem odczytać rejestrację. Wróciłem i na chodniku zauważyłem legitymację szkolną. To była Nina z naszej klasy. Szybko wybrałem inny numer:
      - Cześć wuja, mam sprawÄ™ porwania – zaczÄ…Å‚em.
      - Nie żartuj Max – odpowiedziaÅ‚ mi gÅ‚os wujka imponujÄ…cego swojÄ… spluwÄ….
   ZdaÅ‚em mu sprawÄ™ z incydentu.
      - PeÅ‚na profeska – usÅ‚yszaÅ‚em – a teraz idź proszÄ™ do domu i zostaw to nam. Jak tylko coÅ› zdziaÅ‚amy dam znać.
   RuszyÅ‚em ulicÄ…. Samochód staÅ‚ na podjeździe jakiejÅ› rudery. WszedÅ‚em do Å›rodka przez uchylone drzwi i stanÄ…Å‚em nadsÅ‚uchujÄ…c gdy z piwnicy dobiegÅ‚ krzyk. ZbiegÅ‚em schodami. Spod drzwi piwnicy wydostawaÅ‚o siÄ™ Å›wiatÅ‚o. Ostrożnie je uchyliÅ‚em. W Å›rodku stali mÅ‚odzi mężczyźni otaczajÄ…c szamocÄ…cÄ… siÄ™ dziewczynÄ™.
      - KtoÅ› tu jest – na okrzyk wszyscy odwrócili siÄ™ do mnie.
      - Też byÅ› chciaÅ‚ zobaczyć jak to jest? Może ktoÅ› ma ochotÄ™ na chÅ‚opca?    - odpowiedziaÅ‚ mu rechot.
      - Nie! Zostawcie go – rozlegÅ‚ siÄ™ krzyk Niny.
      - Ach wy siÄ™ znacie? WiÄ™c jak nie bÄ™dziesz nam posÅ‚uszna to utniemy mu kutasa i damy ci do zjedzenia.
      - Nina nie daj siÄ™ – zawoÅ‚aÅ‚em.
   OdpowiedziaÅ‚ mi gromki rechot. ZajÄ™li siÄ™ NinÄ… rozbierajÄ…c jÄ…. Dyskretnie siÄ™gnÄ…Å‚em do kieszeni. UdaÅ‚o mi siÄ™ wybrać ostatni numer telefonu. Wujek z oddziaÅ‚em przyjechaÅ‚ po kwadransie.
   

Czytaj dalej: "11-letni detektyw"

Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Bez nich strona nie będzie działała poprawnie. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.